cykl serigrafii, 100/70 cm
Rozszczepianie
Rozmijanie
Rozwarstwianie
Rozpadanie
Rozcieńczanie
Roztapianie
To procesy zachodzące w chłodnym roztworze nasyconym pseudomaterią o niejasnym stanie skupienia.
Wypełniają go fragmentaryczne postaci życia zbite w pewną osobowość o rzadkiej tkance.
Tworzą kilka tymczasowych całości, form, które za chwilę mogą ponownie ulec rozpadowi – stopnieć, wyparować, skroplić się.
Ich egzystencja zależy od kąta padania światła, od pory dnia, od ruchu powietrza.
Czasem pojawiają się w półmroku opuszczonego pokoju, pod powiekami, kiedy patrzy się w ostre słońce, na dnie basenów, w których od dawna już nikt nie pływał. Niezauważone przez nikogo, spokojnie sobie trwają, dopóki ktoś nie spłoszy ich nagłym ruchem, oddechem, czy spojrzeniem.
Wtedy, przerażone, kurczą się gwałtownie i bledną – znikają. Zostawiają po sobie ledwie dostrzegalny nalot na powierzchni przedmiotów.
I kiedy zupełnie nieświadomi tego co się stało, odwrócimy wzrok, po pewnym czasie odradzają się, misternie odbudowując tkankę po tkance. Mechanizm procesów życiowych roztworu zaczyna działać od nowa.
Formy pełne energii dryfują rozmijając się, rozcieńczając, rozszczepiając, i rozpadając.
I tak do kolejnego zniknięcia.
Rozmijanie
Rozwarstwianie
Rozpadanie
Rozcieńczanie
Roztapianie
To procesy zachodzące w chłodnym roztworze nasyconym pseudomaterią o niejasnym stanie skupienia.
Wypełniają go fragmentaryczne postaci życia zbite w pewną osobowość o rzadkiej tkance.
Tworzą kilka tymczasowych całości, form, które za chwilę mogą ponownie ulec rozpadowi – stopnieć, wyparować, skroplić się.
Ich egzystencja zależy od kąta padania światła, od pory dnia, od ruchu powietrza.
Czasem pojawiają się w półmroku opuszczonego pokoju, pod powiekami, kiedy patrzy się w ostre słońce, na dnie basenów, w których od dawna już nikt nie pływał. Niezauważone przez nikogo, spokojnie sobie trwają, dopóki ktoś nie spłoszy ich nagłym ruchem, oddechem, czy spojrzeniem.
Wtedy, przerażone, kurczą się gwałtownie i bledną – znikają. Zostawiają po sobie ledwie dostrzegalny nalot na powierzchni przedmiotów.
I kiedy zupełnie nieświadomi tego co się stało, odwrócimy wzrok, po pewnym czasie odradzają się, misternie odbudowując tkankę po tkance. Mechanizm procesów życiowych roztworu zaczyna działać od nowa.
Formy pełne energii dryfują rozmijając się, rozcieńczając, rozszczepiając, i rozpadając.
I tak do kolejnego zniknięcia.